빠른 답변 질문에 대한: "upoważnienie do opieki nad dzieckiem wzór pisma - Warto zachęcać dziecko do opieki nad czworonogiem. Dzięki temu samo uczy się odpowiedzialności"? 자세한 답변을 보려면 이 웹사이트를 방문하세요. 4577 보는 사람들 Powyższa „kara finansowa” wchodzi w rachubę zarówno w razie niewykonywania, jak i niewłaściwego wykonywania obowiązków przez rodzica uprawnionego do kontaktów z dzieckiem. Sankcja taka może zostać zastosowana kiedy obowiązki w przedmiocie kontaktów z dzieckiem wynikają z: 1) orzeczenia; 2) ugody zawartej przed sądem lub. Zważywszy, że: I. Władza rodzicielska: A. Dziecko pozostaje aż do pełnoletności pod władzą rodzicielską. Władza rodzicielska obejmuje w szczególności obowiązek i prawo rodziców do wykonywania pieczy nad osobą i majątkiem dziecka oraz do wychowania dziecka, z poszanowaniem jego godności i praw. Umowa pomiędzy rodzicami dziecka przewlekle chorego a pracownikiem przedszkola na podawanie leków lub wykonywanie innych czynności. Wyniki badań i statystyki medyczne informują o zwiększającej się liczbie dzieci z problemami zdrowotnymi, w tym o coraz częściej występujących Czytaj więcej ». . Rodzicielski plan wychowawczy to porozumienie dot. sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywania kontaktów z dziećmi po rozwodzie. Plan wychowawczy tworzy się w celu uzgodnienia kontaktów dziecka z rodzicami w czasie trwania sprawy rozwodowej, jak i po rozwodzie. Uwzględnia się w nim wszystkie prawa rodziców oraz określa harmonogram spotkań. Można ustalić go przed rozwodem i dołączyć do pozwu rozwodowego lub uzgodnić go w czasie mediacji. Plan wychowawczy można również uzyskać w skutek wydania wyroku sądu rozwodowego lub rodzinnego nakazującego ustalenie porozumienia między rodzicami. Prawidłowo sporządzony plan wychowawczy powinien obejmować szczegółowo opisane kontakty między rodzicami a dzieckiem. Powinien określać harmonogram spotkań w dni powszednie oraz w weekend, a także porozumienie co do sposobu spędzania ferii letnich i zimowych. Ważny jest terminarz wykonywania kontaktów w święta, urodzin oraz innych ważne uroczystości rodzinnych. Plan powinien precyzyjnie określać dni i godziny spotkań; sposób kontaktów (osobisty, telefoniczny, za pośrednictwem portali i aplikacji społecznościowych, listowny); kwestie obecności osób trzecich podczas spotkań, a także sposób odbierania dziecka z miejsca jego zamieszkania. Warto zawrzeć w nim także ustalenia co do wykształcenia dziecka, jego leczenia oraz uczestnictwa w dodatkowych zajęcia pozalekcyjnych. Ważnym aspektem planu jest również sposób podejmowania decyzji w przypadkach nagłych i losowych, w sytuacjach które mogą bezpośredniego zagrożenia zdrowiu i życiu dziecka. Podstawa prawna: ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy ( z 2020 r. poz. 1359). Przemysław Grzegorczyk Adwokat specjalizujący się w prawie rodzinnym, karnym i karnoskarbowym. 23 Wrz 2010 „Już nie mam siły, niech pani mi pomoże, proszę mi powiedzieć, co mam robić” rzekła mama głosem pełnym zdenerwowania i zmęczenia zarazem. Codziennie zmaga się z pomysłowością swojego syna. Chłopiec, jak to chłopiec – odrobinę szalony, skory do psot z niepohamowanym apetytem na różnego rodzaju doznania. Normalny, statystyczny mały mężczyzna w wieku lat 5. Bezradni rodzice w sytuacjach życia codziennego – to może przydarzyć się każdemu. Dzieci potrafią wzbić się na wyżyny swoich możliwości i zmęczonego po całym dniu w pracy rodzica, doprowadzić do skrajnego wyczerpania nerwowego w czasie szybszym, niż rekord świata w biegu na 100 metrów. Rodzic nie mając pomysłu jak poradzić sobie w czasie kryzysu, stosuje kary wyciągnięte jak z kapelusza, które rzadko można nazwać wychowawczymi. Bardzo często „akcja” kończy się klapsem, nic nie wnoszącym, nie wyjaśniającym dziecku przewinienia i nie dającym możliwości poprawy. Klapsem, który w swoim przekazie informuje dziecko jedynie o tym, że mama jest zła, i że kiedyś z pewnością jej odda. Przemoc fizyczna (a tym jest niewątpliwie nawet niewinny klaps!) rodzi w dziecku bunt i frustrację, które z pewnością nie pohamują niepożądanych zachowań. Jeśli malec dostaje w pupę za to, że rozsypał mąkę na dywan albo porysował kredką ścianę, klaps nauczy go jedynie strachu przed silną ręka rodzica. Na pewno nie zdziała cudu, iż za sprawą winowajcy mąka znów znajdzie się w torebce, a ściana będzie jak nowa. Co robić? Nic prostszego – należy stworzyć kontrakt, którego bezwzględnie przestrzegają wszyscy członkowie rodziny! Spis zasad i wiążących się z nimi bezpośrednio konsekwencji. Tworzenie takiego kontraktu powinno odbywać się w towarzystwie dzieci (nie twierdzę jednak, że roczny maluch podoła temu zadaniu). Trzy lata to odpowiedni wiek do tego, by dziecko świadomie zaakceptowało wszystkie obowiązujące zasady i rozumiało konsekwencje wynikające z nieodpowiedniego zachowania. Spisanie kontraktu domowego musi być przemyślaną i starannie przygotowaną przez rodziców zabawą. Dorośli powinni wcześniej zastanowić się, które polecenia są najczęściej lekceważone w domu. By obowiązujące zasady były przestrzegane, rodzice powinni ustalić miedzy sobą, jakie zachowanie chcą wyegzekwować, która z proponowanych zasad jest absolutnie niezbędna i co stanie się gdy dziecko tę zasadę zignoruje. Zasady aby były rozumiane muszą być krótko i pozytywnie sformułowane, ponieważ nie dają wtedy możliwości wyboru, na przykład: „samochody mieszkają na półce”. Równie istotnym elementem jest (jeśli istnieje taka możliwość), by od razu zawierały wskazówkę pożądanego zachowania. Niech egzemplifikacją tego będzie fraza: „bajkę oglądają dzieci, które umyły zęby”. Naturalną, wiążącą się z tą zasadą konsekwencją jest wyjście do łazienki w celu umycia zębów – dziecko traci kilka minut fabuły bajki, co jest dla malucha wystarczającą przestrogą na przyszłość. Na drugi dzień, zanim usiądzie przed telewizorem poprosi o pastę i szczoteczkę do zębów. Kontrakt musi być dynamiczny, co oznacza nie więcej, niż to iż zmieniać się musi w zależności od sytuacji. Gdy zostanie osiągnięty cel, można wprowadzić następne zasady, które skorygują nowe niepożądane zachowanie. System, by był skuteczny powinien zawierać najwyżej 10 zasad, uwzględniających te zachowania, które powinny ulec zmianie oraz bezwzględnie i konsekwentnie winny być przestrzegane, zawsze, bez wyjątku, przez wszystkich domowników! Jedne odstępstwo od reguły może dać dzieciom fałszywe przekonanie, że można łamać zasady, a ich konieczność przestrzegania zależna jest od nastroju rodziców. Takim sposobem nie uzyska się korekty niewłaściwego zachowania. Podsumowując : ZASADY Dobrze gdy zawierają od razu wskazówkę pożądanego zachowania („dobranockę oglądają dzieci, które umyły zęby”), Zasady muszą być krótko sformułowane, Muszą być pozytywnie sformułowane – nie dają wtedy innych możliwości wyboru, Tworzymy maksymalnie 10 zasad, System zasad jest dynamiczny – zmienia się w zależności od rzeczywistości, Zasady muszą być bezwzględnie dotrzymywane, Zasady przypominamy tak często jak jest to potrzebne, Zasad przestrzegamy zawsze. Zasad muszą przestrzegać także dorośli! Kontrakt czyli znowu rzecz o komunikacji „Przecież ja się z dziećmi KOMUNIKUJĘ, więc po co mi szkolenie – w dodatku online – z komunikacji?!?! Przecież ja do dzieci mówię. Mówię po polsku to i one mnie rozumieją!” Takie komentarze słyszę od nauczycieli oraz rodziców. I jeśli w Twojej głowie, przez chwilę też pojawiła się taka myśl… to ja Cię Moja Droga/ Mój Dogi bardzo dobrze rozumiem… bo przecież się KOMUNIKUJESZ! I wiesz co, nie chodzi o to, czy to robisz tylko, jak to robisz! Nie chodzi o to, czy robisz dobrze czy źle. Tylko co możesz zrobić, aby robić to lepiej. Na początku mojej współpracy z nauczycielami, oni zawsze mówią: „Beata najważniejsza jest metodyka i pomoce. Bo wiesz, te nasze zajęcia muszą być ciekawe, urozmaicone, mądre. Musi się na nich bardzo dużo dziać!” Rodzice, którzy do mnie przychodzą na szkolenia i na konsultacje indywidualne, mówią: „Beata nauczyć mnie tego wszystkiego co Ty umiesz. Tych wszystkich sztuczek, magiczek. Aby mi było łatwiej i prościej.” I zarówno nauczyciele, jak i rodzice, mają jeden wspólny cel , wspólny mianownik – dobro dziecka. Tylko tak się składa, że zarówno nauczyciele jak i rodzice, chcą szybkich recept, takich magicznych i wypasionych „hokus pokus metod”, które w mig rozwiążą wszystkie problemy i trudności. Czy są takie „hokus – pokus metody”? Ja nie znam. I nie stosuję. Zasady komunikacji Wiem też, bo doświadczyłam, że wszystko zaczyna się i robi się prostsze i łatwiejsze gdy weźmiemy pod lupę jakość KOMUNIKACJI i jej poszczególne elementy. Dzisiaj wezmę pod lupę ZASADY – KONTRAKT Zostałam poproszona o pomoc przy tworzeniu kontraktu czyli zasad współpracy na lekcji w klasie II szkoły podstawowej, w której prowadzę szkolenia dla nauczycieli. Klasa miała już utworzony kontrakt rok wcześniej, jednak nie spełniaj on swoich założeń i nie był przestrzegany. W grupie znajdowali się uczniowie z orzeczeniem z poradni oraz uczniowie z trudnościami w obszarze edukacji i radzenia sobie z emocjami. Dodatkowo rodzice uczniów nie zbudowali jeszcze między sobą zaufania i porozumienia, co generowało napięcia i konflikty w klasie. Przyszłam więc na lekcję wychowawczą razem z wychowawcą klasy oraz drugim nauczycielem wspierającym – prowadzącym wychowawstwo w równoległej klasie. Usiedliśmy wszyscy na dywanie z boku klasy, daleko obok zostawiliśmy ławki i krzesła. Przedstawiłam się dzieciom i powiedziałam po co przychodzę i co będziemy robili. Miałam spisane zasady pracy – 1 zasada na jednej kartce – dużymi – drukowanymi literami. Chodziło o zasady, o których wychowawca widział, że są z ich stosowaniem trudności. Miałam także puste kartki, aby na nich zapisać zasady wskazane przez uczniów. Gdy siadaliśmy na podłodze od razu stworzyły się dwa obozy, po jednej stronie usiadły dziewczyny a po drugiej stronie usiedli chłopcy. Wszyscy mieli na twarzach miny przypominające wojowników gotowych do walki. Opisałam dzieciom co widzę, jak to na mnie wpływa, i jak to może wpływać na nich – na to jak się czują w tej grupie. Na to jak im jest, jak im się uczy. Zapytałam, czy to co im opisuje jest podobne do tego co rzeczywiście czują. Usiadłam akurat pomiędzy chłopakami i opowiedziałam im, jak mi się między nimi siedzi, i że zanim zaczęliśmy wspólna pracę fajnie mi się z nimi rozmawiało. Oni mimo, że ich o to nie pytałam też mi o tym odpowiedzieli. Omówiliśmy jak to jest w świecie – czy chłopaki i dziewczyny się lubią czy nie. Czy są fajni i dlaczego. Co jest mniej fajnego u każdego. Całą godzinę poświęciliśmy na rozmowę o chłopakach i dziewczynach. O różnicach. O podobieństwach. O tym ile zyskujemy jak jesteśmy razem. Jak sobie pomagamy. I część dzieci zaczęło inaczej na siebie nawzajem patrzeć. Część się przesiadła i pomieszała. Wprowadzanie zasad komunikacji z dziećmi Zapytałam, czy moglibyśmy wprowadzić taką zasadę, że chodząc poza klasą mogliby chodzić w parach chłopak z dziewczyną. Zaproponowałam taki układ na miesiąc. I ustaliłam, że za miesiąc, pani wychowawczyni usiądzie z nimi znowu na dywanie i porozmawia jak im było przez ten miesiąc? Co chcą zmienić w ramach tej zasady. I wtedy także porozmawiają o wprowadzeniu kolejnej zasady. Po lekcji usiadałam z dwiema nauczycielkami które ze mną były w klasie i omówiłyśmy przebieg zajęć. Obie przyznały, że nie zauważyły wcześniej tych obozów. I gdyby mnie nie było, to by poszły z planem zajęć, czyli omawiałyby pierwszą zasadę. Wtedy powiedziałam, że gdy usiadłam w klasie na dywanie i poczułam wzajemną wrogość dzieci do siebie, to wprowadzanie jakichkolwiek innych zasad dla mnie mijało się z celem. Bo oni oczywiście, aby być „grzeczni” popracowaliby ze mną z tymi zasadami, ale nie naprawdę, nie dla siebie samych, a tylko dla mnie – dla dorosłego. Nauczycielki zadały mi pytanie: „Czy to jest ok, że tak naprawdę na 1 lekcji przerobiłam jedną zasadę i to spoza listy”. Czyli nie zaczęłam jeszcze realizować planu. Pracuj z dziećmi, a nie z planem Zadałam im wtedy pytanie: „Czy pracujemy z planem czy z dziećmi? Po co nam te zasady? Po co im kontrakt? – Aby im się dobrze uczyło. – A kiedy im się będzie dobrze uczyć? – Jak będą mieli między sobą dobre relacje. – A teraz ich nie mają. I te zasady mają im pomóc ją stworzyć. A że plan wspólnie ustalony zakładał co innego… cóż…. Tak właśnie bywa z planami, że ulegają korektom w trakcie działania. I to jest piękne i nie należy się tego bać. Tak kochani, dzieci w tak młodym wieku – przypominam, że mówimy o klasie II – z niedojrzałym układem nerwowym, z kształtującym się i rozwijającym stale płatem przedczołowym, z budowaniem się ich własnej tożsamości i struktur emocjonalnych, potrzebują czasem więcej czasu na jedną zasadę. Czy to jest dobre? TAK. Jeśli działa, to znaczy, że to jest dobre. To my wymyśliliśmy sobie w tych naszych dorosłych głowach i w naszym szkolnym systemie, że zasady czyli kontrakt, tworzymy od razu, na pierwszych zajęciach. Wszystkie na raz. Tylko zapomnieliśmy dla kogo one mają być i jak funkcjonują nasze dzieci. A czy my dorośli ustalając coś wspólnie zawsze robimy to w ciągu jedne 45 minutowego spotkania? No właśnie… Dlatego wrzućcie na luz. Rozmawiajcie i komunikujcie o wspólnych zasadach kiedy trzeba i tyle ile trzeba. Czasem jeden rok wystarczy, aby ustalić i wypracować wspólne zasady pracy w grupie (kontrakt) . I to jest sukces . To pięknie dzieci uczą się wtedy komunikować i akceptować wzajemne różnice. Więcej praktycznych narzędzi o tworzeniu zasad dowiesz się z przygotowanego dla Ciebie Webinaru – czyli krótkiego szkolenia online dla nauczycieli i rodziców Komunikacja z dzieckiem w przedszkolu, szkole i w domu – Jak ustalać zasady – Kontrakt!? Autor: Pedagogika Specjalna - portal dla nauczycieliOpublikowano: 5 października 2020 roku. dr Anna Budzińska Kontrakt jest umową pomiędzy uczniem a terapeutą, która musi zostać zawarta tuż przed wykonaniem danej czynności lub zadania. Kontrakt behawioralny jasno określa, co dziecko musi zrobić, aby otrzymać wybraną nagrodę (Budzińska i Wójcik, 2010). Zauważ, że w codziennym życiu nauczyciele i rodzice często zawierają umowę z dzieckiem, mówiąc, że kiedy posprząta zabawki, będzie mogło obejrzeć bajkę, a gdy odrobi pracę domową, będzie mogło wyjść na rower. Jest to naturalny sposób, w jaki dorośli przekazują swoje oczekiwania i określają zasady otrzymania nagrody. Takie zależności trudno objaśnić dzieciom z zaburzeniami ze spektrum autyzmu. W tym celu stosuje się właśnie kontrakty behawioralne. Aby ułatwić dziecku zrozumienie treści kontraktu, jednocześnie z ustnym objaśnieniem prezentuje się formę graficzną. W kontrakcie należy sprecyzować dwie rzeczy, a mianowicie zachowanie i wzmocnienia. Zachowanie musi zostać opisane i przedstawione w taki sposób, aby dziecko wiedziało, jakie są oczekiwania osoby umawiającej się z nim – aby zrozumiało, co ma zrobić, by otrzymać nagrodę. Sposób ustnego objaśnienia zachowania i rodzaj graficznej prezentacji zależą od poziomu funkcjonowania dziecka. Inaczej będzie wyglądał kontrakt dla ucznia, który dopiero się zapoznaje z tą formą nagradzania, a inaczej dla takiego, który dobrze rozumie polecenia i umie czytać. Kontrakty behawioralne mogą być wprowadzane niezależnie od żetonowego systemu wzmocnień. Często są wykorzystywane w sytuacjach, w których stosowanie żetonów jest trudne lub wręcz niemożliwe. Jak wygląda kontrakt behawioralny? Na wierzchniej stronie kontraktu znajduje się opis lub inne graficzne przedstawienie uczonego zachowania, a pod nim rzep, do którego dziecko przyczepia wybrane zdjęcie nagrody lub jej nazwę (zob. fotografia 22). Pamiętaj, by w kontrakcie używać pozytywnych sformułowań, które jasno określają właściwe zachowanie. Nie pisz więc: „Nie krzyczę”, tylko: „ Jestem cicho”. Fotografia 22 Na spodniej stronie kontraktu mogą znajdować się małe symbole nagród, gdyż – jak już wspominałam – drugim niezbędnym elementem kontraktu behawioralnego są wzmocnienia. Oprócz umówienia się ustnie na jakąś nagrodę musimy ją przedstawić w formie graficznej, na przykład używając małego zdjęcia lub napisu (zob. fotografia 23). Fotografia 23 Do wzmacniania pożądanego zachowania opisanego w kontrakcie należy wykorzystywać nagrody z ustalonej wcześniej listy wzmocnień. Mogą to być te same nagrody, które stosujemy przy żetonowym systemie wzmocnień, korzystając z tablicy wyboru nagród. Podczas kształtowania zachowań za pomocą kontraktów behawioralnych można też używać nagród zarezerwowanych tylko do wzmacniania danego zachowania. Przy użyciu kontraktu możemy na przykład uczyć zachowań, które są dla dziecka szczególnie trudne, choćby korzystania z toalety (zob. fotografia 24). W takim przypadku warto zastosować wyjątkowo atrakcyjne nagrody, które będą wykorzystywane do kształtowania tylko tej umiejętności. Za skorzystanie z toalety możemy podać dziecku ulubione chrupki, zarezerwowane wyłącznie na tę sytuację. Ważne, by dziecko nie mogło ich dostać podczas wykonywania innych zadań w ciągu dnia ani też w czasie wolnym od nauki. Fotografia 24 Jak wprowadzać kontrakt behawioralny? Kiedy wybierzesz zachowanie docelowe, które ma być kształtowane za pomocą tej metody, i przedstawisz je w formie graficznej, a z drugiej strony kontraktu za pomocą rzepów przyczepisz małe zdjęcia lub nazwy nagród, przed rozpoczęciem zadania podchodzisz do dziecka i mówisz na przykład: „Kubusiu, zobacz, jak ładnie pokolorujesz ” – tu przerywasz i pokazujesz symbol rysowania na kontrakcie. Następnie, pokazując dziecku zdjęcia nagród z drugiej strony kontraktu, mówisz: „Co będziesz wtedy chciał w nagrodę?” (zob. fotografia 25). Fotografia 25 Jeśli to konieczne, podpowiadasz manualnie dziecku, by wybrało zdjęcie nagrody i przyczepiło je na wierzchniej stronie kontraktu, po czym entuzjastycznie chwalisz dokonanie wyboru, po czym przechodzisz do zadania. Kontrakt powinien zostać odłożony na stolik, w zasięgu wzroku dziecka. W razie konieczności stosujesz podpowiedź manualną także w trakcie realizacji samego zadania. Po jego zakończeniu również manualnie podpowiadasz dziecku, by patrząc na ciebie, podało omówiony wcześniej kontrakt. Odbierasz kontrakt od dziecka i chwalisz konkretne zachowanie: „Pięknie pokolorowałeś”, jednocześnie pokazując graficzne symbole rysowania. Następnie dodajesz: „W nagrodę możesz pobawić się autem”, wskazując symbol samochodu (zob. fotografia 26). Potem podajesz dziecku wybraną zabawkę. Fotografia 26 Pamiętaj! Po prawidłowym wykonaniu przez dziecko zadania i odczytaniu kontraktu dziecko musi mieć szybki dostęp do wzmocnienia. Oczywiście wszystko to są przykłady. Rodzaj zapisu na kontrakcie i to, od czego zaczniesz wprowadzanie pierwszego kontraktu, zależą od poziomu funkcjonowania danego dziecka oraz od jego indywidualnych potrzeb. Od jakich zadań najlepiej zacząć, wprowadzając pierwszy kontrakt behawioralny? Powinny to być zadania proste, krótkie i już wcześniej opanowane przez dziecko. Początkowo celem nie jest uczenie zachowań deficytowych, tylko zrozumienie samej zasady działania kontraktu behawioralnego. Zależy nam na tym, by dziecko połączyło kontrakt z czymś nietrudnym i przyjemnym, więc nagrodę musimy podać szybko po wspólnym omówieniu tegoż kontraktu. Właśnie dlatego samo zadanie musi być naprawdę bardzo krótkie. Dzięki temu dziecko zrozumie zasadę działania kontraktu behawioralnego i odniesie sukces. Na początek wprowadź kontrakt behawioralny podczas terapii indywidualnej. Gdy dziecko będzie robiło postępy, wówczas możesz stopniowo wydłużać czas trwania zadania, przechodzić do nowych, coraz trudniejszych ćwiczeń oraz wprowadzać kontrakt podczas różnych innych zajęć zarówno indywidualnych, jak i w grupie rówieśniczej. Kontrakt behawioralny może być stosowany do nagradzania różnych zachowań, bez względu na to, jakiej techniki uczenia używasz do ich kształtowania. Za jego pomocą można na przykład rozwijać umiejętność słuchania tekstu czytanego przez nauczyciela. W takiej sytuacji nauczyciel przed rozpoczęciem zadania pokazuje dziecku przygotowany wcześniej kontrakt w formie pisemnej i obrazkowej oraz mówi: „Kubusiu, jeśli będziesz pięknie słuchał historyjki [tu może przerwać i pokazać symbol książki], to co chciałbyś dostać w nagrodę (w tym momencie pokazuje symbole nagród z drugiej strony kontraktu)”? Dziecko wybiera zdjęcie nagrody oraz przyczepia je na pierwszej stronie kontraktu pod opisem i graficznym obrazem zadania. Nauczyciel może skomentować wybór: „Jeśli będziesz pięknie słuchał, to będziesz mógł poskakać na trampolinie”. Następnie przechodzi do zadania, czyli kładzie kontrakt w miejscu widocznym dla dziecka i przez bardzo krótki czas czyta historyjkę. Jeżeli dziecko ładnie siedziało i nie wstawało z dywanu, to natychmiast po zakończeniu czytania nauczyciel powinien wziąć kontrakt do ręki i entuzjastycznie udzielić pochwały konkretnego zachowania, mówiąc na przykład: „Pięknie słuchałeś historyjki”, wskazując jednocześnie symbol czynności. Następnie powinien szybko dodać, wskazując zdjęcie nagrody: „I teraz będzie w nagrodę trampolina”. W tym momencie dziecko może się pobawić. Pamiętaj! Nagrodę należy dostarczyć natychmiast po wypełnieniu zasad określonych w kontrakcie behawioralnym. W miarę jak dziecko robi postępy, stopniowo wydłużamy czas trwania zadania – w powyższym przykładzie jest nim właściwe słuchanie historyjki. Z czasem takie kontrakty mogą być stosowane na podobnych zajęciach w małej grupie, a potem podczas zajęć w przedszkolu i na lekcji w szkole. Kontrakty można również wykorzystywać do rozwijania umiejętności samoobsługowych, takich jak sprzątanie zabawek. W takim przypadku, podobnie jak w poprzednim przykładzie, zacznij od bardzo krótkiego zadania. Na początek wybierz na przykład odłożenie trzech zabawek na półkę. Możesz zamodelować właściwą reakcję, czyli pokazać dziecku, jak ma wykonać zadanie. Następnie odczytaj kontrakt: „Jeśli ładnie posprzątasz, to co byś chciał w nagrodę?” i pozwól dziecku wybrać nagrodę ze zdjęć przyczepionych z drugiej strony kontraktu. Gdy uczeń wykona polecenie poprawnie, wówczas pokaż mu kontrakt i powiedz: „Fantastycznie posprzątałeś zabawki i dostaniesz w nagrodę…” – wskazując wybrane wcześniej zdjęcie. Kolejnym etapem tego ćwiczenia może być na przykład zwiększenie liczby zabawek, które dziecko ma poukładać na półkach. Co zrobić, jeśli mimo zastosowania podpowiedzi i przypomnienia zasad zawartych w kontrakcie dziecko nie zachowuje się zgodnie z umową? Odpowiedź jest jedna: w takiej sytuacji dziecko nie może otrzymać nagrody. Trzeba jak najszybciej stworzyć ponowną sytuację uczenia, zmniejszając stopień trudności, skracając czas trwania zadania. Ponowne uczenie należy przeprowadzić w taki sposób, by dziecko jak najszybciej odniosło sukces. Pamiętaj, że kontrakty behawioralne można wykorzystać do rozwijania wielu sfer deficytowych. Za ich pomocą można kształtować rozumienie mowy, mowę czynną, naśladowanie, samodzielność i zachowania społeczne. Ten sposób wzmacniania jest szczególnie przydatny podczas zajęć grupowych w przedszkolu lub w szkole oraz w różnych codziennych sytuacjach. W następnym rozdziale przedstawię kilka ogólnych wskazówek, o których należy pamiętać, jeśli działania terapeutyczne mają przynieść pożądane rezultaty. Na rezultaty prowadzonej terapii wpływa bowiem nie tylko wybór nagród, ale również sposób ich weryfikacji i podawania. Autor: Anna Budzińska – doktor psychologii, terapeuta, superwizor, dyrektor Instytutu Wspomagania Rozwoju Dziecka w Gdańsku Fragment książki dr Anny Budzińskiej Skuteczna terapia dziecka z autyzmem. Praktyczny poradnik dla terapeutów i rodziców, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, 2020

kontrakt rodzica z dzieckiem wzór